Publicystyka KDM.pl Publicystyka KDM.pl
 
 Publicystyka KDM.pl

NMR - "Night Train"
recenzowała Eliza Sikorska

Night Train - taki tytuł ma debiutancka płyta zespołu NMR, który zabiera nas w podróż zachęcającą do przemyśleń nad własnym życiem. Na krążku przeważają ciepłe rockowe ballady, ale nie brakuje także mocniejszych akcentów, które są dobrym uzupełnieniem charakteru płyty.


zdj

1. Przy Tobie chcę być
2. Breathe
3. Kiedy jesteś
4. Plan
5. Zatrzymaj się
6. Powiedz kto
7. Sen
8. Night train - intro
9. Night train
10. Żegnaj
11. Night train - outro

Zespół NMR z oficjalną nazwą i składem powstał w Krakowie w 2003 roku i nie był to przypadek, bo od wielu lat począwszy od roku 1995 trzech panów zmierzało w kierunku stworzenia stałego składu. Fundament zespołu to Klaudiusz Durmała, Tomasz Cetkowicz i Gerard Niemczyk i to od nich wszystko się zaczęło.

Night Train - taki tytuł ma debiutancka płyta zespołu NMR, który zabiera nas w podróż zachęcającą do przemyśleń nad własnym życiem. Na krążku przeważają ciepłe rockowe ballady, ale nie brakuje także mocniejszych akcentów, które są dobrym uzupełnieniem charakteru płyty.

W tekstach słychać wiele wyszukanych przenośni skierowanych do ludzi szukających tej jedynej drogi. Sam zespół mówi: - To, co z pewnością jest głównym czynnikiem mającym wpływ na naszą muzykę i teksty to obserwacja otaczającej nas typowo konsumenckiej rzeczywistości, która występuje w naszych tekstach. Domyślam się, że dlatego zespół w utworach nie mówi zbyt bezpośrednio o Bogu. Widocznie to dobry sposób, aby dotrzeć do pokolenia MTV i RealityShow.

Nie da się nie wspomnieć o dobrym warsztacie muzycznym panów z NMR - dynamiczna perkusja i gitara solowa warta uwagi, subtelny, ale dobrze osadzony bas oraz dojrzały męski i charakterystyczny wokal tworzą naprawdę dobrą całość... Jednak przyczepię się trochę perkusji: jak wspomniałam wyżej, za tym instrumentem zasiadł Gerard Niemczyk - wirtuoz i czołowa postać podziemnego metalowego bębniarstwa, grywał z Mordor, Sceptic, Gladiator, Symbolic, Lux Occulta. Na początku lat 90, przez czasopismo Metal Hammer, był uznany za jednego z najlepszych perkusistów w Polsce w tej kategorii. No właśnie... Ta przeszłość jest mocno słyszalna i czasami trochę odbiega od całości - czyli miłe i ciepłe gitarki z wokalem i nagle bębny rwą się w "metalowe" strony. Kończąc ten wywód pragnę nadmienić, że nie czepiam się warsztatu Niemczyka, a jedynie zwracam uwagę na możliwości wpasowania się w ten akurat klimat.

Miejscami można pokusić się o stwierdzenie, że zespół zahacza trochę stylistycznie o polskiego rocka lat 90 i tu przychodzą mi na myśl takie formacje, jak Chłopcy z Placu Broni, Lady Pank, Ira, Ziyo, Human. Jednak utworem "Żegnaj" grupa pokazuje, że nowoczesne brzmienia nie są jej obce. Materiał jest świetnie przygotowany na koncerty, ponieważ jest zagrany najbardziej naturalnie jak tylko można było - tutaj ukłony w stronę realizatorów i producentów krążka, bo rzadko się to dziś zdarza. Obawiam się tylko, że aby grać koncerty, trzeba będzie przyjąć do zespołu na stałe muzyków, którzy na płycie wystąpili gościnnie, a są to Piotr Wilczyński - bass i Wiesław Baran - keybords.

Podsumowując: płyta bardzo miła, szybko wpadająca w ucho i godna polecenia. To po prostu niezły zbiór muzyki i słowa. W ostatnim utworze "Night train - outro" możemy wyobrazić sobie, że siedzimy w pociągu jadącym do zbawienia. Zachęcam więc do odbycia tej muzyczno-duchowej podróży.


Jesteś   gościem w Publicystyce KDM.pl  /od 16.12.2004/  [administracja]

MaziThomasso Publicystyka KDM.pl Valid XHTML 1.0! Valid CSS!  (c) KDM