|
Rozmowa z Krzyśkiem Kramarzem z nowopowstałego zespołu Budzik
rozmawiała Ikah, 10.05.2004, Kraków I był taki moment, może 5-6 lat temu, kiedy zacząłem się osobiście nawracać, Bóg stawał się dla mnie coraz ważniejszy. To pragnienie grania przekształcało się powoli w pragnienie grania muzyki chrześcijańskiej, to było jeszcze wtedy kiedy nie istniały zespoły chrześcijańskie jak np. Tymoteusz. Mi na początku też nie udało się zebrać ludzi. Później miałam takie bardzo osobiste przeżycie. Na rekolekcjach z Dominikanami była modlitwa wstawiennicza. Ja prosiłem o jakieś tam intencje i nagle jeden z księży, który miał charyzmat poznania, powiedział takie proroctwo, że "masz grać, moc Boża będzie z Tobą"... Ikah: Słuchałam Twojego kawałka "Nie przegap"... Czy to zwiastun całego materiału? Mówiłeś, że Wasz styl to mieszanka reggae i funki... "Nie przegap" do reggae daleko... Krzysiek Kramarz: To prawda, kawałek "Nie przegap" jest zwiastunem nowego materiału. Na razie nasz styl jest jeszcze nie wykrystalizowany. Zaczęliśmy 1 stycznia tego roku. Przez dwa miesiące robiliśmy materiał zamówiony na rekolekcje. Przed rekolekcjami zrobiliśmy też swoje kawałki, tylko były bardzo zróżnicowane stylistycznie, ale rzeczywiście "Nie przegap" jest zapowiedzią nowego stylu. Będzie to spokojna muzyka, z bitami, zakręcona. Ikah: Kto tworzy zespół? Krzysiek Kramarz: Skład jest taki: bębny - Rysiek Rochulicz, bas - Krzysiek Wyrwa, klawisz - Tomek Zatorski, gitara - Krzsiek Kramarz, wokalistka - Dorota Serwatka. Myślę także nad zaproszeniem dj'a, prawdopodobnie będzie to Grzesiu Furlaga z Totus Tuus. Wstępne rozmowy zostały już przeprowadzone. Ikah: Mówiłeś, że od dłuższego czasu działasz jako kompozytor... Piosenki Budzika to Twoje dzieło? Krzysiek Kramarz: Tak, ja jestem głównym twórcą muzyki. Teksty są moje i muzyka jest też moja. Ta muzyka "przychodzi" na próby i tam przechodzi ostrą krytykę moich kolegów (śmiech). Czasem bardzo ostrą, czasem im się podoba, wymuszają zmiany i to wszystko wychodzi na lepsze. Ikah: A przekaz? Krzysiek Kramarz: Przekaz jest Boży :) Ikah: Na stronie internetowej Remontu Duszy (Remont to drugi zespół, w którym gra Krzysiek Kramarz - przyp. Ikah) piszecie "reggae to muzyka walki i buntu przeciwko złu". Czy Budzik to zespół ewangelizacyjny? Krzysiek Kramarz: Tak. Teraz niedawno graliśmy na rekolekcjach, dosyć daleko od Krakowa, m.in. w Gnieźnie. Na koncertach w nasz program wplataliśmy też trochę coverów takich... "popularnonaukowych", ale Budzik to nie będzie zespół coverowy. W tej chwili jakieś 80% materiału ta są nasze kawałki. I te nasze utwory są ewangelizacyjne, teksty są oparte na Piśmie Świętym. Kompozycja "Nie przegap" zapowiada nie tylko styl muzyki, ale także styl przekazu. Problem polega na tym, na ile teksty Budzika mają być chrześcijańskie, a na ile mają przekazywać pewne treści, ale w sposób skierowany bardziej do słuchacza ogólnego. Być może formuła zespołu będzie taka, iż muzyka będzie bardziej komercyjna, tzn. mniej skierowana na wąską niszę muzyki chrześcijańskiej. Same teksty będą czasami nieco zakryte. Mamy też pomysł na oprawę koncertu, troszkę filmową, multimedialną. Zobaczymy jak to wyjdzie. Niewątpliwie jednak Budzik to zespół ewangelizacyjny, teksty również są ewangelizacyjne. Ikah: Jesteście kolejną formacją muzyczną Alternatywnych... Alternatywni to młodzi, zbuntowani, po przejściach... Jednym słowem odszczepieńcy... Opowiedz coś o wspólnocie. Krzysiek Kramarz: (śmiech) Nie jesteśmy kolejną formacją z Alternatywnych, ponieważ ja jestem jedyną osobą ze wspólnoty. Natomiast sami Alternatywni... Tam są ludzie, którzy, owszem mieli jakieś większe przeboje w życiu, ale są też tacy, którzy ich nie mięli. Wspólnota na początku była duszpasterstwem naszych zespołów, wtedy to był Totus Tuus i drugi zespół, który później się rozpadł, m.in. ja tam działałem i Wilhelm (twórca rockowej drogi krzyżowej pt. "Nieupoważnionym wstęp wolny" - przyp. Ikah). Zaprosiliśmy ojca Rafała Szymkowiaka, żeby był naszym duszpasterzem. I z tego się zrodziła wspólnota. To było 3 lata temu. Mamy spotkania co niedzielę o 20:20 u Kapucynów (ul. Loterańska 11, Kraków - przyp. Ikah), raz w miesiącu mamy Eucharystię. Spotkania są formą trochę modlitwy, trochę dyskusji na tematy, które nas poruszają, które są dla nas ważne. Czasem zapraszamy jakiegoś gościa. Np. z okazji walentynek był temat "Kobieta i mężczyzna" i przyszła pani z poradnictwa rodzinnego. Ludzie ze wspólnoty podejmują się też różnych konkretnych inicjatyw: pomagają przy organizacji koncertów, kiedyś była akcja z roznoszeniem żywności na dworcu. Jest też grupa, która jeździ na Przystanek Woodstock, organizuje "Przystanek na żądanie". Jeździmy też na Slot (slot.art.festival w Lubiążu, koło Wrocławia - przyp. Ikah). I oczywiście część ludzi gra w zespołach chrześcijańskich, w Remoncie, w Totus Tuus, Illuminandi. Ikah: Planujecie wydać płytę? Krzysiek Kramarz: 12 maja koncert Budzika będzie rejestrowany, będzie to rejestracja DVD. I najprawdopodobniej to będzie później wydane, nie wiem czy jako płyta, czy jako maxisingiel, zobaczymy. Wszystko zależy od tego, na ile koncert będzie udany, jaka będzie atmosfera. W każdym razie to będzie takie promocyjne demo, które będziemy później udostępniać. Zrobimy najprawdopodobniej kilka teledysków, wrzucimy to na stronę i tam to będzie można pobrać. Nie jest dobrze zaczynać od płyty live, bo wiadomo są to warunki bojowe. Ale później, może w jesieni, może w zimie uda się wydać płytę profesjonalnie. Mam taką nadzieję. Ikah: Na forum KDM napisałeś, że "historia Twojego życia pisana jest Bożym miłosierdziem"... Możesz powiedzieć jak to się stało, że zacząłeś grać i trafiłeś do Alternatywnych? Krzysiek Kramarz: Jak trafiłem do Alternatywnych? Szedłem na ślub mojej koleżanki i spotkałem kumpla, który powiedział mi, że nie może ze mną grać, ale poradził mi, abym poszedł pod taki i taki adres i tam spotkam ludzi, z którymi mogę grać. Poszedłem i poznałem m.in. Dominika Kaperę, Wilhelma i zaczęliśmy coś działać. Dziś już nie gramy razem, ale dzięki temu poznałem tych ludzi i byłem we wspólnocie od początku. Natomiast sam grałem już wcześniej, nie było to tak bardzo związane z Alternatywnymi. Ja zawsze chciałem grać, gitara zawsze była obok. I był taki moment, może 5-6 lat temu, kiedy zacząłem się osobiście nawracać, Bóg stawał się dla mnie coraz ważniejszy. To pragnienie grania przekształcało się powoli w pragnienie grania muzyki chrześcijańskiej, to było jeszcze wtedy kiedy nie istniały zespoły chrześcijańskie jak np. Tymoteusz. Mi na początku też nie udało się zebrać ludzi. Później miałam takie bardzo osobiste przeżycie. Na rekolekcjach z Dominikanami była modlitwa wstawiennicza. Ja prosiłem o jakieś tam intencje i nagle jeden z księży, który miał charyzmat poznania, powiedział takie proroctwo, że "masz grać, moc Boża będzie z Tobą". I nie było tak, że potem na drugi dzień założyłem kapele, to się jeszcze pewien czas kształtowało. Na razie, muszę przyznać, z Budzika jestem bardzo zadowolony. Ikah: Na koniec, gdzie Was będzie można w najbliższym czasie zobaczyć i usłyszeć? Krzysiek Kramarz: 12 maja w klubie Arka przy Akademii Rolniczej, później ja wyjeżdżam do Londynu. Po powrocie myślimy o trasie koncertowej nad morzem, w drugim lub trzecim tygodniu lipca, maksymalnie do 10 koncertów, takich przy kościołach. Być może będzie się to odbywało pod hasłem "Budzik akustycznie". Ikah: Dzięki za wywiad :) Krzysiek Kramarz: Ja też dziękuje bardzo :) |